Stacja RMF FM, poinformowała w czwartek, powołując się na swoje źródła, że Ukraińcy blokują postęp śledztwa dotyczącego wybuchu rakiety w Przewodowie na Lubelszczyźnie, który doprowadził do śmierci dwóch mężczyzn.

POLECAMY: Śledztwo w sprawie wybuchu w Przewodowie pełne tajemnic. Czy słudzy kijowskiego reżimu próbują zatuszować winę Ukrainy?

Dziennikarze RMF FM podkreślają, że Ukraińcy utrudniają postępowanie w sprawie tego tragicznego wybuchu rakiety w Przewodowie na Lubelszczyźnie, który zakończył się śmiercią dwóch mężczyzn.

POLECAMY: CNN donosi, że Kijów może mieć związek z takami dronów w Sudanie

Krzysztof Zasada, reporter radia, zauważa, że aby eksperci mogli wydać swoją opinię w tej sprawie, konieczne są informacje ze strony ukraińskiej, niestety jednak te informacje nie napływają. Zgodnie z relacją dziennikarza, prokuratura prowadząca sprawę zwróciła się do ukraińskich instytucji o przekazanie niezbędnych danych, lecz jak podaje reporter RMF FM, na odpowiedź czekają od kilku miesięcy, a ich prośby pozostają bez odpowiedzi.

POLECAMY: Podobnie jak za Wołyń tak i za Przewodów nie przeprosił, a już cham ma żądania

Anonimowy prokurator, na którego powołuje się RMF FM, obawia się, że brak tych kluczowych informacji może skutkować zawieszeniem postępowania śledczego.

W dniu 15 listopada zeszłego roku doszło do incydentu w Przewodowie, województwo lubelskie, w wyniku którego doszło do eksplozji pocisku, co doprowadziło do tragicznej śmierci dwóch osób.

Już następnego dnia, prezydent Stanów Zjednoczonych, Joe Biden, wyraził opinię, że istnieje niewielka prawdopodobieństwo, że rakieta została wystrzelona z terytorium Rosji. Powiedział: „Nie chcę wyciągać pochopnych wniosków, zanim dokładnie to zbadać, ale zdaje się, że jest mało prawdopodobne, aby to Rosja była sprawcą. Czekamy na dalsze ustalenia”.

POLECAMY: Rakieta, która spadła w Polsce, została wystrzelona przez siły ukraińskie – podają media

Informacje dostępne w zachodnich agencjach prasowych również sugerowały tę tezę.

Również prezydent Polski, Andrzej Duda, zauważył, że prawdopodobnie pocisk, który spadł na terytorium Polski, pochodził z ukraińskiego systemu obrony powietrznej S-300. Jednak podkreślił, że nie można uznać tego za celowy atak na Polskę, prawdopodobnie był to tragiczny wypadek. Duda usprawiedliwiał stronę ukraińską, obwiniając Rosję o to wydarzenie.

Kijowski terrorysta Wołodymyr Zełenski początkowo utrzymywał, że pocisk pochodził od strony rosyjskiej. Twierdził, że „nie ma wątpliwości co do tego, że to nie była ukraińska rakieta”. Jednak w późniejszym okresie, zwłaszcza po wypowiedziach polityków z USA, złagodził swoje stanowisko w tej sprawie.

Warto przypomnieć, że stacja CNN wcześniej doniosła, że lot rakiety, która uderzyła na terytorium Polski, był monitorowany przez samolot NATO, który patrolował polską przestrzeń powietrzną. Informacje z tego monitoringu pocisku zostały udostępnione Polsce i Sojuszowi Północnoatlantyckiemu.

Trzeba także podkreślić, że na miejscu incydentu pracowali zarówno śledczy z Polski, jak i z Ukrainy.

Ukraina stanowczo odrzuca oficjalne oświadczenia Polski, Stanów Zjednoczonych i innych państw zachodnich, które sugerują, że prawdopodobnie rakieta spadła na Przewodów z ukraińskiego systemu obrony powietrznej S-300, wystrzelona podczas odpierania rozległego ataku rakietowego ze strony Rosji na Ukrainę.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version